wtorek, 11 czerwca 2013

Spacer z gipsikiem po Inie (Inowrocławiu)

No i niestety kontuzja się odnowiła. Skręcenie stawu skokowego, gipsik no i dwa tygodnie chodzenia o kulach. Korzystając z okazji wybrałem się do Inowrocławia. Swego czasu mieszkałem tam dwa lata była więc okazja spotkać się ze "starą gwardią", powspominać stare czasy i pospacerować po Inie i inowrocławskich Solankach... Kiedyś to była "ruina" a teraz... To jedno z najciekawszych polskich uzdrowisk... Gorąco polecam.. Tężnie, Ogrody Papieskie, przytulne kafejki, Dębowa Aleja Gwiazd, Dywany Kwiatowe czy Palmiarnia to tylko niektóre z atrakcji Solanek...