czwartek, 27 grudnia 2012

B... jak Białystok

Życie płata różne figle... Do 2010 Białystok był jedynym polskim miastem powyżej 100 tysięcy ludzi w którym nie byłem... Białystok był "białą plamą' w moich wyprawach turystycznych co Polsce... Jakoś nie było okazji tam pojechać... Nikogo stamtąd nie znałem... Minęły dwa lata i... Święta Bożego Narodzenia 2012 i najwięcej życzeń mailowych, fejsowych i sesemesowych dostaje ze stolicy Podlasia. Postanowiłem więc coś wrzucić z mojej letniej wycieczki - sfotkowałem tam siebie z psem Karwelinem, przed pomnikiem Bohaterów Białegostoku na Placu Uniwersyteckim, przed ZOO Akcent, na rynku przed ratuszem i na tle charakterystycznej rzeźby Praczki na Plantach. Nie ma co prawda najważniejszego zabytku Białegostoku - "Wersalu Podlasia" czyli Pałacu Branickich... Niestety był w remoncie.

wtorek, 23 października 2012

Spacer do ZOO w Braniewie...

W wielu przewodnikach jest napisane, że Braniewo jest jednym miastem tej wielkości w Polsce, które posiada ZOO. Mija się to z prawdą o czym mogą poświadczyć mieszkańcy Nowego Tomyśla czy Człuchowa... Zwłaszcza człuchowski zwierzyniec przypomina Ogród Zoologiczny z prawdziwego zdarzenia (będzie fotorelacja)... A co o braniewskim wiwarium? Powstało tuż po wojnie w fosie przylegającej do bazyliki mniejszej św. Katarzyny. W czasach swojej świetności żyło w nim ponad 150 gatunków zwierząt w tym wiele cennych takich jak np. tygrysy syberyjskie. Teraz jest to malutki zapomniany zwierzyniec ledwo wiążący koniec z końcem.. Po czasach dobrobytu zostały tylko puste klatki i pusty wybieg dla niedźwiedzi... Nie ma też spacerujących po alejkach bocianów czy pawi a goście odwiedzający ZOO mogą zobaczyć raptem 20 gatunków fauny krajowej i zagranicznej, z których większość można zobaczyć na poniższych zdjęciach.

niedziela, 21 października 2012

Jesiennie po Zielonym Parku na Aniołkach....

W latach 1867-1956 był to cmentarz ewangelicki pod wezwaniem Trójcy Świętej. Potem przez ponad 20 lat był idealnym miejsce do kręcenia horrorów i zabawy w podchody (podobno). Chaszcze, marmurowe nagrobki, dziury... tak więc o dorobienie się gipsu podczas zabawy nie było trudno. Na początku lat 70-tych na teren cmentarzyska wjechały spychacze i inny ciężki sprzęt.... wszystko zrównując równo do ziemi. Pojawili się też wówczas z łopatkami studenci pobliskiej Akademii Medycznej, wykopując czaszki i inne kości. Jak twierdzą ówczesne władze Gdańska przeprowadzono na terenie cmentarza ekshumację, jednak starzy mieszkańcy w to powątpiewają. Jeszcze w latach 80-tych istniało kilka nagrobków... a i kości się czasem znajdowało. Wreszcie na początku XXI wieku stworzono na terenie byłego cmentarza park (powierzchnia 2,9 ha) z prawdziwego zdarzenia. Pojawiły się piękne alejki, kwietniki, oświetlenie... jest też plac zabaw dla dzieci. Wszystko to w geometrycznym centrum Gdańska... a o tym, że istniał tu kiedyś cmentarz, informuje pamiątkowy "nagrobek" przy wejściu do Parku Zielonego (bo takowa nazwę trzymał) od strony Al. Zwycięstwa.